Choć we wpisie nie będzie ani o mydle, ani o powidle. Dziecię zabrane z przedszkola po imprezie z okazji Dnia Babci i Dziadka. W domu spokój i cisza i nowe Elle Decoration, które jak zwykle mnie zainspirowały. Pokochałam hiacynty i choć znów zima za oknem u mnie już pachnie wiosną.
Na oknie w kuchni hiacynt w starym kubku, którego żal mi wyrzucić. I wypasiona budka dla ptaków, które chyba odstraszają moje dwa potwory, które się pokażą w kolejnym odcinku:)